Przepis na to wegetariańskie danie
pochodzi z majowego Delicious. Nieco go wzbogaciłam dodając
pokrzywy. Rozrosły się w jednym z kątów jak przysłowiowe
„tryfidy”. Zanim zdążą zakwitnąć, ja wykorzystam je
kulinarnie.
Namawiam was do zainteresowania się
tym zielskiem, bo ma spore możliwości. Kto ma kłopoty z ilością
krwi, powinien się nimi zainteresować i pić regularnie koktajl z
ich udziałem.
Pamiętajcie tylko, by uzbroić się w
grube rękawice, bo pokrzywa będzie się bronić.
Potraktowana wrzątkiem, zachowa piękną
zieleń i zaskakujący smak.
Dodana do tej tarty okazała się
bardzo delikatna i uległa. W sam raz do szparagów.
Aha, zbierajcie pokrzywy tylko z dala
od dymu, spalin i innych trucizn. I jeszcze jedno. Tam gdzie rosną
pokrzywy, tam ziemia jest bogata. One zdecydowanie gustują w ziemi
najlepszego gatunku.
Jako totalnie egzotyczny element,
dodałam dzikie szparagi. Skąd je wzięłam? Z pola. A precyzyjniej,
z chaszczy koło naszej łąki. Rosną tam nie tylko szparagi ale
wyjątkowej urody truskawki. Kiedyś ścigałam się rankami z
lisicą, która pierwsza zerwie te łąkowe truskawki.
Co do szparagów zagadka ich istnienia
jest prosta do wyjaśnienia. Owoce z rosnącego przed domem krzaczka
były regularnie zjadane przez ptaki. Wiecie jaki był dalszy ciąg?
Dzisiaj miejsce wśród jeżyn i dzikich truskawek bardziej mu
odpowiada niż grzeczna grządka przed domem. Nie wyrasta w ilościach
hurtowych i nie wykarmiłabym niż czteroosobowej rodziny ale
niespodzianka w postaci własnych szparagów jest newsem ostatniego
tygodnia.
Mieszkanie pod lasem ma wiele zalet.
Jedną z nich jest odpowiedź na pytanie:
- Co dziś na obiad?
- Idź i przynieś coś z ogródka (lasu,
łąki, zarośli).
Lecz nawet bez tego możecie
wykombinować taką tartę, bo szparagi w maju, w sklepie są
oczywistością. I są pyszne.
Tarta ze szparagami, pokrzywą i sosem
holenderskim
opakowanie ciasta francuskiego
12 sztuk szparagów zielonych
400 ml kremówki
4 żółtka
15 g parmezanu
1 łyżka posiekanego szczypiorku
garść (w rękawiczce) liści pokrzywy
sos holenderski
1 łyżka białego octu winnego
55 g masła, pokrojonego w kostkę
1 łyżka soku cytrynowego
Zaczniemy od pokrzywy. Jeżeli
zdobyliście (mam nadzieję, bez ofiar) sporą garść pokrzywy, to
oderwijcie z niej liście, opłuczcie je zimną wodą a potem
zalejcie wrzątkiem. Po kilku minutach możecie wylać wrzątek i
odcisnąć liście z nadmiaru wody.
Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni.
Prostokątną foremkę 35 x 12 cm wykładamy ciastem francuskim.
Kładziemy na ciasto papier do pieczenia i przyciskamy mniejszą
foremką. Ten sposób jest lepszy od wsypywania fasoli czy grochu
jako obciążenia.
Wkładamy ciasto do piekarnika i
pieczemy 15 minut. Zdejmujemy papier i mniejszą foremką i pieczemy
ciasto kolejne 5 minut. Powinno być lekko złote.
Wyjmujemy ciasto z piekarnika.
Zmniejszamy temperaturę do 150 stopni.
W czasie pieczenia się ciasta
zajmujemy się wypełnieniem.
Szparagi obieramy i gotujemy 3 minuty w
lekko osolonym wrzątku. Potem odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
Kroimy na kawałki.
W misie mieszamy kremówkę, żółtka,
starty parmezan i szczypiorek i pokrzywę.
W małym rondelku podgrzewamy łyżkę
białego octu i kiedy jest ciepły dodajemy po kawałku zimnego
masła, ciągle mieszając. Kiedy zużyjemy cała masło, otrzymamy
gęsty, aksamitny sos. Dodajemy do niego szczyptę soli oraz sok z cytryny i wlewamy,
mieszając, do mieszaniny jajek z parmezanem.
Wlewamy sos na podpieczoną tartę (nie
martwcie się, że jest rzadki, zgęstnieje w czasie pieczenia). Na
sos wykładamy pokrojone na kawałki szparagi i wstawiamy formę do piekarnika rozgrzanego
do 170 stopni na 45 minut.
Po upieczeniu dobrze jest zostawić
tartę na 15 minut w spokoju. Dzięki temu sos ładnie się zwiąże.
Dzisiaj ktoś jeszcze przymierzał się
do upieczenia tej tarty. Ciekawa jestem jak wyszło.
Wszystkim życzę smacznego i cudnej
soboty
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmm.wspaniały widok na moje oczy...a zapach...mogę tylko pomarzyć...Ślinka cieknie. Pozdrowienia wspaniałe dla Was!
OdpowiedzUsuńZainspirowana Twoja inspiracja Limonko tez zrobilam wczoraj ta tarte (bez pokrzyw) i widze, ze Tobie tez wyszla bardzo kremowa. Widze, ze sugerujesz 45minut - ja zrobilam to samo!
OdpowiedzUsuńO wow! A to pokrzywy nie pieką jak się je upiecze? :P
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie!
Właśnie widziałam tą tartę w delicious i też mam je na liście do zrobienia. Ty wiesz co dobre :) A dodatekpokrzywy boski, ale nigdzie koło mnie nie rośnie niestety.
OdpowiedzUsuń