niedziela, 1 lipca 2012

Oczy Davida Bowie i nalewka z orzecha włoskiego


.


Jakie różne myśli chodzą człowiekowi po głowie. Na naszym podwórku rośnie orzech. Nawet nie zauważyłam kiedy urósł. Jeszcze dziesięć lat temu był mizernym drzewkiem, a nagle okazało się, że do orzechów ustawia się kolejka. Kto pierwszy ten lepszy. Dziki i ja.  To współzawodnictwo ma swoje uzasadnienie. Nazywa się ono nocino i orzechy są jego niezbędnym elementem.
I to drzewo pobudziło moją wyobraźnię. Widzieliście kiedyś drzewo z oczami? Ale głupie pytanie. Może u Tolkiena.
A co stoi na przeszkodzie, żeby miało?
Pewnego słonecznego dnia wyszperałam farbki w szufladzie (spuścizna po zapędach artystycznych naszych dzieci) i ku ogólnemu zdziwieniu wymaszerowałam spełnić swoje marzenie.
Tu dochodzimy do Dawida Bowie.
David Bowie to postać nieco mącąca mój spokój. Słuchałam, podziwiałam, chyba z lekka podkochiwałam się w nim i jego hipnotyzującym spojrzeniu. Coś było nie tak z jego oczami. W czasach pierwszych klipów muzycznych trudno było odróżnić Bowie’go od Jagger’a, a co dopiero dostrzec takie szczegóły jak kolor oczu. Po latach dowiedziałam się, że Bowie ma każde oko innego koloru z powodu… lizaka. Kogo nie pociągało to, co niesamowite, inne? Nie byłam wyjątkiem. David był fascynujący.


Kiedy pojawiła się wizja obdarzenia drzewa oczami, wiedziałam, że będą to oczy Davida Bowie. Będzie strażnikiem moich orzechów i na stałe zwiąże się z czerwcową, orzechową nalewką.
I oto na drzewie rosnącym za domem pojawiły się oczy. Oczy Davida Bowie.
Posłuchajcie The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars albo Space Oddity. Przyjrzyjcie się wykonawcy. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że obcy są wśród nas.

I spróbujcie przepysznej nalewki św. Jana. Nie sugerujcie się przeświadczeniem, że orzechówka to tylko lek na żołądek. Nic z tych rzeczy. To bardzo smakowity napój, wart spokojnej degustacji przy słuchaniu …..np. Bowie’go.



Nocino czyli nalewka św. Jana

10 orzechów włoskich zielonych pokrojonych w ćwiartki
2 laski cynamonu
2 gwiazdki anyżu
1 strąk waniliowy
1 szklanka spirytusu
2 szklanki czystej wódki

Wszystko wrzucić do czystego słoja, zakręcić i postawić na parapecie na 40 dni. Od czasu do czasu potrząsnąć słojem.

Syrop cukrowy

¾ szklanki cukru
pół szklanki źródlanej wody

Rozpuścić cukier w wodzie i jeśli robiliśmy to na ciepło, to wystudzić. Drugim sposobem, dodającym smaku nalewce, jest zastosowanie płynnego miodu w ilości 1 szklanki. 
Słodkość tego napitku jest sprawą subiektywną. Jedni lubią słodsze inni bardziej kopiące. Tu trzeba poeksperymentować.



Po 40 dniach przelać nalew orzechowy przez gazę do butelki i połączyć z syropem cukrowym. 

Łatwiej zamieszać wszystko w słoiku a potem przelać do butelki. Zamieszać i znów odstawić w spokojnym i ciemnym miejscu na trzy miesiące.

A potem serwować zaskoczonym gościom, robiąc konkurs: „co to za nalewka?”



Smacznego i pamiętajcie, że zawsze ktoś na was patrzy.

8 komentarzy:

  1. Bowie nie ma różnokolorowych oczu. Jedna źrenica jest permanentnie powiększona na skutek urazu jakiego doznał podczas bójki, w wieku 13 lat (tak w ogóle to bił się z przyjacielem o jakąś dziewczynę:D). Przeszedł operację i jego wzrok nie uległ uszkodzeniu, jednakże jego oczy uzyskały widoczny do dnia dzisiejszego charakterystyczny wygląd. Lizak to zupełnie inna historia. W 2004 roku, podczas koncertu w Oslo, ktoś rzucił w stronę sceny lizaka, który niefortunnie trafił David'a w oko. Nic poważnego się nie stało, ale trzeba przyznać, że ma chyba jakiegoś pecha:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje za wyczerpujacy komentarz na temat Davida Bowie. Cale zycie sie czlowiek uczy. Moje drzewo to tylko wariacja na temat, wiec kolor byl kwestia umowna. Tym bardziej, ze dzikom jedno.
    Rowniez serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam jeżeli zabrzmiało to nieuprzejmie, nie było to moim zamiarem:) po prostu mam małą(no dobrze, wcale nie małą...) obsesję na punkcie Davida:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze rozumiem twoja obsesje:-) sama jestem wyznawca Petera Gabriela. A David jest fascynujacy zarowno z jednym kolorem oczu jak i roznym. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczy, jak oczy ale jakie zdjecia piekne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne ^-^ "The rise and fall..." to moja ulubiona płyta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa i mogę tylko przytaknąć słuchaniu Bowie'go.

      Usuń