poniedziałek, 30 września 2013

Śliwkowy deszcz i śliwkowe ciasto bananowe z przyprawą 5 smaków



Ale nakombinowałam! Samo nazwanie ciasta zajęło mi więcej czasu niż jego upieczenie. Nazwa długa jak październik a słodka jak lipiec.
Na szczęście czas poświęcony na upieczenie jest odwrotnie proporcjonalny do rozbuchanej nazwy. Od momentu włączenia miksera do włożenia ciasta do pieca upłynęło dokładnie 20 minut, wliczając w to obranie śliwek. To niezły czas, prawda?
Śliwki spadają z drzew stadami. Wiatr im w tym pomaga. Wszystkie są cudnie słodkie i uśmiechnięte. Jeżeli ja się nimi nie zajmę, to w ich uśmiechu zamieszkają osy. Wtedy może być groźnie. Osy też wiedzą co dobre.
Każde wyjście z domu to kieszenie pełne śliwek lub orzechów.
Nie uczę się na błędach, bo za każdym razem zapominam koszyka. Sypią mi się potem te dobra wszelakie, przelatują przez palce i cała robota zaczyna się na nowo.
Wiatr wieje i za godzinę znów jest co zbierać. A ja znów nie biorę koszyka.
Na piecu smażą się konfitury śliwkowe. Te z rumem i przyprawą 5 smaków już są w słoikach. W kolejce czekają te, do których dodam gorzkiej czekolady. A śliwki spadają i spadają. Może do następnych dodam kardamonu albo konfitury różanej?
Na razie wykorzystuję najnowszy zbiór do ciasta.
Poniedziałek jest nieco dziwnym momentem do pieczenia słodkości. Tak mi się wydaje. Chociaż na zrobienie sobie przyjemności zawsze jest odpowiedni moment. Szczególnie kiedy moment jest tak pachnący i aromatyczny.


Do dzisiejszego ciasta wpakowałam nieco już zmęczone banany a zamiast cynamonu użyłam przyprawy 5 smaków. Takie zwykłe niezwykłe ciasto śliwkowe.
Zjadłam je na ciepło ciekawa jak wyszło. Wyszło wilgotno, nieco korzennie i zdecydowanie pysznie. Polecam.



Ciasto jogurtowo bananowe ze śliwkami o przyprawą 5 smaków:

śliwki (nie ważyłam, ale chyba około kilograma)
2 jajka
pół szklanki cukru
2/3 szklanki oleju
3,5 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka jogurtu greckiego
1 szklanka zmiksowanych bananów (u mnie 2 i pół banana)
1 łyżeczka i szczypta przyprawy 5 smaków
1 szklanka płatków migdałowych
1 łyżka cukru

Śliwki dzielimy na połówki i wyjmujemy pestkę.
W mikserze ubijamy jajka z cukrem na kogel mogel. Kiedy są już puszystą masą, wlewamy wąską strużką olej. Wychodzi nam słodki majonez.
W osobnej misce mieszamy jogurt z bananami i dodajemy do jajek. Miksujemy do połączenia się obu części.
Mąkę przesiewamy przez sito razem z proszkiem, sodą i szczyptą przyprawy. Potem dodajemy do masy jajeczno jogurtowej. Mieszamy raz jeszcze i wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
W ciasto wtykamy połówki śliwek, przecięciem do góry.
W miseczce mieszamy płatki migdałowe, cukier i łyżeczkę przyprawy 5 smaków. Posypujemy ciasto i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Pieczemy 50 minut.




Bardzo słonecznego tygodnia życzę i smacznego każdego dnia.

7 komentarzy:

  1. uwielbim bananowe ciasto! uwielbiam to ze śliwkami! a tu takie smaczne 2w1, super! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cos mi mowi, ze to ciasto smakuje oblednie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Apetycznie u Ciebie i widoki i to co serwujesz, pięknie.Cudo nad ciastowymi cudami i korzystaj z przywilejów sadu.....Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyprawa 5 smaków ? Co to jest ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola, http://pl.wikipedia.org/wiki/Przyprawa_pi%C4%99ciu_smak%C3%B3w

      Usuń
    2. OK, dziękuję :)

      Usuń
  5. Intrygujące połączenie smaków :)
    Szkoda, że mi śliwki na głowę nie spadają...

    OdpowiedzUsuń