wtorek, 17 września 2013

Nie sądźcie po pozorach czyli dal z soczewicy i dyni



Są takie potrawy, które za żadne skarby nie chcą ładnie wyglądać. Wszelakie pasty czy to z makreli czy z fasoli prezentują się na zdjęciach jak siedem nieszczęść. Bigos też do fotogenicznych nie należy. Gdyby wyciągnąć wnioski z samego tylko wyglądu, to wielu potraw po prostu nie zjedlibyśmy nigdy.
Już kiedyś doszłam do odkrywczego wniosku, że ładnie na zdjęciach wyglądają przede wszystkim dzieci i ciastka. No tak, ale i jedno i drugie jest słodkie.

Hummus czy pasta z bakłażana słodka nie jest i wygląda jak... coś przejechanego. I to dawno temu. Ale kto raz zjadł kanapkę z kremem z ciecierzycy ten wie, że wygląd ma drugorzędne znaczenie.

Curry też piękne nie jest a czy znacie kogoś kto nie lubiłby curry?
Czasami dobrze jest zamknąć oczy i najpierw włączyć do akcji nos i język. W przypadku dań, które nie wyglądają zachęcająco, ta metoda ma sens.
Dal pachnie oszałamiająco. Smakuje powalająco. A wygląda hm... jak rozpaćkana breja a pływające w niej kawałki dyni czy batata nie poprawiają obrazu. Jeśli doda się do tego omdlały szpinak, to byłby to ostatni wybór na obiad.
Nie sądźmy jednak po pozorach. Zamknijmy oczy i pozwólmy działać wyobraźni.
Moje mądre Dzieci mówią, że potrawa nie może być zła, skoro jest w niej tyle dobrych składników. To dobra zasada i mająca szerokie zastosowanie. Ma swoje wyjątki bo nie sprawdza się w pieczeniu ciast.
W przypadku dala możemy ją spokojnie wcielić w życie. Posłuchajcie tylko: mleczko kokosowe, kolendra, pomidorowe puree, kurkuma, garam masala. Brzmi pachnąco? Czy coś drgnęło w smakowej wyobraźni?
Jeżeli tak, to porzućcie marzenia o estetyce, zamknijcie oczy i nastawcie się na inne doznania zmysłowe: smakowe i zapachowe. Możecie jeść z zamkniętymi oczami.


Dal z soczewicą i dynią

pół szklanki czerwonej soczewicy
pół szklanki zielonej soczewicy
2 szklanki pokrojonej w kostkę dyni, upieczonej w piekarniku
1 cebula
1 ząbek czosnku pokrojony
2 liście laurowe
1 chili
1 łyżka posiekanego imbiru
pół łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka kminu rzymskiego
ćwierć łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka garam masala
1 szklanka puree pomidorowego
250 ml mleczka kokosowego
1 szklanka wody
3 garści szpinaku
sól
2 łyżki oleju


Zaczynamy od przepłukania soczewicy. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy pokrojoną w kostkę cebulę i imbir. Dorzucamy liście laurowe i czosnek. Kiedy cebula się zeszkli, wsypujemy soczewicę i wlewamy szklankę wody. Kiedy całość się zagotuje, wlewamy mleczko kokosowe i pomidory. Dorzucamy przyprawy i gotujemy na małym ogniu aż soczewica nie będzie miękka. Wtedy dodajemy dynię i jeszcze gotujemy przez minutę. Jeśli dal jest za rzadki, pogotujmy go nieco dłużej. Jeżeli jest za gęsty, dolejmy do niego wodę lub bulion. Potem wrzucamy do niego 3 garści świeżego lub mrożonego szpinaku, zagotowujemy całość i doprawiamy solą.



Jeżeli jesteście skrajnymi estetami możecie posypać dala kolendrą choć przyznam, że to raczej bezcelowe. W tym przypadku wygląd nie jest najważniejszy.


Podajemy na gorąco z ryżem lub na zimno jako dodatek np. do kanapki. Pycha!

Smacznego

5 komentarzy:

  1. No tak...najpierw się je oczami a potem, ....no właśnie, ale prawda jest taka, że potrawy przygotowane przez Ciebie wyglądają zawsze pieknie, czy to bigos, czy inne pasty...:))ciepłego dnia życze:))

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawdę wspaniała propozycja, jesienna, rozgrzewająca i sycąca, a zarazem smakowita.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fanem dalu jestem odkad pamietam siebie i dal w jednym pomieszczeniu. I czapke sciagam z glowy przed Toba Limonko, bo fotograficznie dokonalas czegos, co myslalam ze jest niemozliwe! Piekny dal! Az sie nie chce wierzyc!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne i kolorowe, a co najważniejsze - pyszne!
    Właśnie zrobiłem południowoindyjski sambar na bazie soczewicy - smakuje lepiej z każdą kolejną łyżką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi tam ładnie wygląda! :) I musi być pychota! :)

    Dla mnie słodziej niż dzieci wyglądają zwierzątka ;)

    OdpowiedzUsuń