Jaka szkoda, że wyrzuciliśmy choinkę. Dzisiaj przydałaby się
bardzo.
Sugerując się tym co za oknem, można by z rozpędu zacząć
smażyć karpia. Zamiast malować pisanki.
W burzliwej młodości mieliśmy kolegę u którego choinka stała
ubrana przez cały rok. Po każdej imprezie drzewko wyglądało coraz smutniej.
Jako, że raz kupiono ją w stanie żywym, z biegiem czasu zamiast igieł wisiały
na niej ekscentryczne elementy poimprezowe.
Na początku drzewko mnie bulwersowało, ale po dwóch latach stało się
integralną częścią imprez.
Dziś już wiem, że nasz kolega nie był leniwy lecz
przewidujący. Był przygotowany na każdą ewentualność. Nawet 30 centymetrowy
śnieg pod koniec marca. Gdyby dzisiaj choinka stanęła w pokoju nie byłoby specjalnego
zgrzytu.
Na przekór widokom i nieszczęsnemu słupkowi na termometrze
kulamy kurczaczki z marcepana i ucieramy lukier. Wszystko już gotowe do poświecenia
koszyczka.
Tylko, kurczę, zimno bardzo. Czas na gorące życzenia.
Drodzy moi, ciepła wam życzę i sobie. Ciepła takiego, które
rozgrzeje nie tylko zziębnięte ręce ale takiego, które nas rozweseli,
rozświetli myśli. Słońca nam życzę
bezustannego i kolorów we wszystkich momentach życia. Wesołego Alleluja i dużo pięknych chwil przy
wielkanocnym stole.
A na zakończenie wielkanocnych przygotowań malutki drobiazg
do ozdobienia np. mazurka
Czekoladowe gniazdka (około 6-7 sztuk)
pół tabliczki czekolady
szklanka muesli błonnikowych (są w kształcie patyczków).
papilotki do muffinów
kolorowe jajeczka z masy cukrowej lub marcepanu
Topimy czekoladę w misce umieszczonej na garnku z wodą.
Roztopioną zdejmujemy z garnka i wsypujemy do niej muesli. Mieszamy i nakładamy
do papilotek, nadając masie czekoladowej formę gniazdek.. Formę z gniazdkami
wkładamy do lodówki. Kiedy zastygną, wyjmujemy z foremek i używamy według
potrzeby.
Spokojnej soboty i aromatycznych zapachów w kuchni.
Smacznego
Ciepła, słońca i kolorów, jak nie na zewnątrz, to w sercu, niech będzie radośnie!:)
OdpowiedzUsuńTobie też pięknych i kolorowych Świąt i koszyk uśmiechu:))
UsuńWesołych i ciepłych świąt w gronie najbliższych i znajomych.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i też życzę tylko samych wspaniałości:))
Usuńczyli dodajemy śmietanę do czekolady roztopionej a nie odwrotnie?majka
OdpowiedzUsuńDokładnie. Najpierw kilka łyżek śmietany do czekolady. A po połączeniu się obu struktur dodajemy resztę. Uszy do góry Majka. Pozdrawiam serdecznie
Usuńlemon curd wspaniały dzięki Limonko.Majka
OdpowiedzUsuńNie ma za co:))
Usuńmea culpa.dałam 2 lyżki ubitej śmietany do czekolady i już byłam cała w skowronkach ,że mi się udało,bo się ładnie połączylo no i dałam czekoladę do śmietany no i się zaczęło w sekundzie się zważyło.Robiłam mikserem na najslabszych obrotach .czyli to moja wina.Dzięki za radę i cierpliwość do mnie .pozdrawiam Majka
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie. Uściski przesyłam
Usuń