środa, 7 marca 2012

Kotleciki w sosie z mascarpone i musztardą



Koty szaleją. Nawet nie podejrzewają, że temperatura na zewnątrz daleka jest od tej, którą lubią. Choć Lolo i tak poszedłby w pole. Mając takie zimowe futro, nawet ciężkie mrozy nie zrobiłyby na nim wrażenia. A słońce świeci i wyprowadza na manowce nasze Futerka. Jeszcze trochę poczekają i przyjdą dni, kiedy będzie i słonecznie, i ciepło. Ziemia jeszcze zamarznięta a ja już szukam kątem oka czegoś zielonego. Na razie tylko butelki po napojach wyskokowych zielenią się pod krzakami.
Tulipany kupiłam.  Nie mogę ich dać osobie, o której myślałam, więc stoją sobie na stole i przypominają, że powodów do narzekania nie ma. Słońce jest, marzec jest. Jest więc dobrze a będzie jeszcze lepiej.
Pisałam ostatnio o pieczonych warzywach jako pysznej kolacji. Wspomniałam o mięsnym do nich dodatku. Tym dodatkiem były kotlety wieprzowe w mascarpone i musztardzie.
Przepis wzięłam z ostatniego numeru Kuchni. Wieprzowinę jadamy rzadko. Wyjątkiem są przepisy, które wywołują zainteresowanie. Ta wersja okazała się bardzo trafiona. Mięso było miękkie, smaczne, sosu dużo (MMŻ twierdzi,  ze bez sosu nie ma życia) a warzywa w roli dodatku z odrobiną kopru idealnie pasowały.
Z czystym sumieniem polecam tę wersję poczciwych schabowych.

kotlety z mascarpone i musztardą

2 kotlety schabowe
250 g mascarpone
2 łyżki musztardy gruboziarnistej
garść fasolki szparagowej
3 łyżki mąki pszennej
oliwa, sól, pieprz
otarta skórka z cytryny i łyżka soku


Kotlety myjemy, obsuszamy i lekko turbujemy tłuczkiem. Solimy, pieprzymy i panierujemy w mące. Otrzepujemy nadmiar mąki. Rozgrzewamy patelnię i na oliwie smażymy kotlety. Kiedy nabiorą lekko złotawego koloru, dokładamy na patelnię mascarpone i musztardę. Ja najpierw w miseczce zmieszałam obie rzeczy i jako sos dodałam do mięska. Przykrywamy patelnię i na niewielkim ogniu trzymamy prze kwadrans. Następnie dodajemy otartą skórkę z cytryny i sok cytrynowy. Na wierzch kładziemy garść fasolki szparagowej (u mnie wystąpiła mrożona) i lekko delikatnie gotujemy jeszcze pięć minut.




Potem pozostaje nam tylko nakryć do stołu i zajadać ze smakiem.

3 komentarze:

  1. Wiosna coraz blizej! Koty wiedza swoje!

    Przyznam, ze sos mascarpone moze i mnie zachecilby w kierunku wieprzowiny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Limonko dzisiaj idę w Twoje ślady:-)Przeglądając ostatni numer Kuchni właśnie ten przepis przypadł mi do gustu, zobaczymy czy moim "głodomorom" będzie smakowało tak jak Wam :-) Serdecznie pozdrawiam. Karola.

      Usuń
    2. My włączyliśmy ten przepis do domowego menu. Tak nam smakował. Mam nadzieję, że Wam również. Pozdrawiam

      Usuń