wtorek, 25 września 2012

Tylko zachwyt





Z dołu dobiegają mnie dźwięki rozmowy. To Kuba Wojewódzki przepytuje Karola Strasburgera. Potrząsam głową ze zdziwieniem. „Apetyt na życie”. Czy ten człowiek mówi to poważnie? Kto jeszcze nie napisał książki kucharskiej. O, przepraszam. Pan Karol napisał coś więcej niż książkę kucharską. I zapewne ma pewność, że jego dzieło będzie wyjątkowe. Ciekawe w ilu egzemplarzach się sprzeda?
Czy nie można by po prostu robić tego, co wychodzi nam najlepiej. Niech szewcy robią buty, lekarze leczą a pan Karol niech opowiada dowcipy w Familiadzie.
No tak, ale co wtedy robiliby ci, co znają się na wszystkim lub na niczym? Wiem, ciągle byliby politykami lub celebrytami.
Zostawiam te telewizyjne klimaty. Szkoda na nie czasu.
Nie mam zamiaru narzekać na polityków, pogodę, głupie programy i tak dalej. Nie mam zamiaru w ogóle narzekać. Przeglądam zdjęcia zrobione ostatnio na tak zwanym łonie i dochodzę do wniosku, że ta strona życia jest mi średnio potrzebna. Kiedy jestem żądna adrenaliny, wystarczy, że spróbuję włączyć się do ruchu na „jedynce”. Potem już spokojnie mogę się zakopać na mojej wsi.





Dziś będą tylko zachwyty. Nad łąkami, zaczynającymi przybierać coraz cieplejsze barwy. Nad porankami, które otrząsają się z resztek mgły dopiero przed południem. Nad słońcem, które mimo, że już jesienne, sprawia nam takie letnie niespodzianki jak ostatnio. Nad spokojem, ciszą i prowincją, którą kocham całą sobą.


Zobaczcie, zresztą, sami.


Gotowanie może poczekać. Nie mam dziś ani ochoty ani potrzeby urozmaicania sobie  życia. To, co dookoła mnie, w zupełności mi wystarczy.




Pozdrawiam was serdecznie i życzę spokojnej nocy

9 komentarzy:

  1. Jak u Ciebie dzisiaj nastrojowo:)
    Też mogłabym się zakopać na tej Twojej wsi
    i to z wielka przyjemnością!
    Pięknie!


    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia, takie że tylko się wzdycha do uwiecznionego na nich miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli codziennie widzę pewne miejsca, to czasami jestem porażona ich urodą.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. O tak, ja za taka wsia tesknie bardzo. I za ta puchata istotka wylaniajaca sie z mgly rowniez!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Az z tego rozemocjonowania zapomnialam napisac, ze zdjecia piekne!

      Usuń
    2. Ciciuś zawsze wywołuje emocje. Cieszę się, że ci się zdjęcia podobają.
      Buźka

      Usuń
  4. A może pan Karol nas zaskoczy? (On naprawdę spłodził taką książkę??? Bo nie wiem czy to, co teraz napiszę, ma sens!!) Może okaże się ekspertem kulinarnym i powali nas świetnymi przepisami?:> I może jeszcze sam wszystko ugotował i zrobił zdjęcia??

    Piękne fotki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki nie czytałam. Tylko program Kuby Wojewódzkiego służył mi za źródło. Ale pan Karol był bardzo dumny ze swego dzieła. To podobno coś między biwakiem a salonem. Nie pytaj o szczegóły. Jeszcze nie mogę wyjść ze zdumienia.
      Pozdrawiam

      Usuń