Większości z nas wydaje się, że
otacza nas parasol ochronny. Życzeniowo i zdecydowanie naiwnie
łudzimy się, wszelkie nieszczęścia i pechowe sytuacje będą nas
omijały szerokim łukiem. Jesteśmy w tym naprawdę dobrzy.
W szkole rozwód rodziców to coś, co
przydarza się innym. Nasi rodzice są nam dani na całe życie.
W liceum nie zdana matura nie mieści
się nam w głowach. Już prędzej spodziewalibyśmy się białego
niedźwiedzia na dużej przerwie.
Niechciana ciąża na studiach? Ha,
ha,ha. To nie my. To inni.
Wszystko co niechciane zdarza się
zawsze innym.
W takim razie powiedzcie mi komu
przydarzają się kłopoty? No tak, innym.
Rozumiem, że tak myślą dzieci, ale
my?
Dlaczego wydaje nam się, że będziemy
przemykali między niefortunnymi zdarzeniami jak między kroplami
deszczu. I jedno i drugie jest nierealne. W końcu i tak zmokniemy.
Wiecie jaka jest różnica między
zapalonym światłem a zgaszonym? Ogromna.
A wiecie ile twa zgaszenie światła?
Mgnienie oka. Tyle samo trwa jego zapalenie.
Sekundę temu było jasno, teraz panuje
ciemność.
Kłopoty rzadko pojawiają się
zapowiadane. Najgorsze są takie, na które niewiele można poradzić.
Czy zachowana czujność w czymkolwiek
by pomogła? Czy martwienie się na zapas ma sens?
Gdyby miało, martwiłabym się
wszystkim przez 24 godziny na dobę.
Wiecie co powoduje, że nie zakładamy
nieszczęścia przy każdym przechodzeniu przez ulicę?
Optymizm, zdrowy rozsądek i odrobina
nonszalancji.
Na szczęście bardzo często po
zgaszeniu światła tylko przez chwilę wydaje nam się, że zapadły
totalne ciemności.
Po chwili zaczynamy zauważać, że w
kącie pali się świeczka a w kieszeni mamy latarkę. A co
ważniejsze, za rękę trzyma nas ktoś, kto pomoże znaleźć
włącznik.
Dodatek kulinarny do tego nieco
filozoficznego wpisu jest w kolorze nadziei czyli na wskroś zielony.
Jest prosty, łatwy do zrobienia w 10
minut i smaczny do tego stopnia, że jemy go od wielu lat i wciąż
jest naszym ulubionym.
Sałatka z zielonej sałaty
1 masłowa sałata, umyta i porwana na
duże kawałki
1 pęczek zielonej cebulki, umyty i
pokrojony na kawałki
sos:
2 łyżki białego octu
3 łyżki oliwy
3 łyżki oleju słonecznikowego
1 łyżka sosu sojowego
pół łyżeczki curry
Wszystkie składniki sosu mocno
wstrząsamy w słoiku i polewamy sałatę. Delikatnie mieszamy z
sałatką i podajemy jako lekką kolację lub dodatek do obiadu.
Smacznego
Same prawdziwe slowa. I warto o nich pamietac!
OdpowiedzUsuńO salatce tez warto pamietac, bo jest prosta i pyszna!