Założę
się, że myśli większości z nas krążą już w okolicach
ciepłych plaż, górskich szlaków, wygodnego leżaka, lub zapachu
lotniska.
Wakacje.
Kto z nas nie lubi tego słowa? Ile w nim słońca, radości,
wolności i tajemnicy.
Im
mniej lat tym przyjemniejsze skojarzenia. Wiadomo. Tornistry w kąt,
świadectwa do szuflady a mundurki do szafy. Gdyby jeszcze rodzice
pozwolili spędzić wakacje po swojemu.
Zamiast
do babci do Kopalina dali zielone światło na biwak w nieznane.
Albo, żeby nie wlekli ze sobą na jakiś koszmarny turnus tylko
zgodzili na autostop do Rumunii. A najlepiej, żeby rodzice na czas
wakacji zniknęli. Tylko przeszkadzają w cieszeniu się wolnym
czasem. Co oni mogą wiedzieć o tym jak spędzać wakacje.
Myśleliście
tak choć raz w życiu?
Młodzi
widzą świat inaczej. Trudno się temu dziwić. Ja widzę go przez
pryzmat iluś tam nałożonych na siebie szkiełek. To tak, jakby
założyć wielowarstwowe okulary, w których każda warstwa szkła
jest innego koloru i jest innym życiowym doświadczeniem.
„Błoga
nieświadomości” ktoś kiedyś powiedział. I miał rację.
W
innym razie nic nie sprawiałoby przyjemności, bo pętał by nas
bezustanny strach.
Dzieci
kochane, weźcie czasem pod uwagę, że rodzic też człowiek i swoje
uczucia ma.
Martwi
się czasem, przymyka oko często. Większość zdziwień zachowaniem
tzw potomstwa tłumaczy nieśmiertelnym „kiedyś z tego wyrośnie”
A wszystko dlatego, że po prostu kocha swoje dziecko.
- „Mama
nie truj”, daj ciasto bo przy cieście łatwiej się rozmawia na
trudne tematy. Może zamiast autostopu do Transylwanii zaliczymy
samochodową podróż na ścianę wschodnią?
To
są pierwsze oznaki kompromisu.
Takie
oto hipotetyczne dialogi odbywają się bezustannie przed wakacjami.
Zanim
podejmiemy decyzje czy uwięzić dziecko na obozie łowienia na muchę
czy zawlec do cioci Ani na żniwa usiądźmy i pogadajmy. Rozmowa to
dobry początek.
Najlepiej
w towarzystwie ciasta.
Truskawkowo bzowy
torcik w paski
2 blaszki o rozmiarze 28x36 cm
biszkopt:
4 jaja
4 łyżki cukru pudru
4 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
krem:
250 g mascarpone
200 ml kremówki
1 łyżka soku z cytryny
3 łyżki cukru pudru
polewa:
1,5 tabliczki białej czekolady
100 ml kremówki
Robienie ciasta zaczynamy od
przygotowania polewy.
Aby ją zrobić zagotowujemy kremówkę
i zdejmujemy z ognia. Połamaną czekoladę wrzucamy do kremówki.
Mieszamy do rozpuszczenia się tej pierwszej.
Schłodzoną czekoladę przykrywamy
folią i wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Upieczenie ciasta rozpoczynamy od
ubicia białek. Do sztywnych białek wsypujemy po łyżce cukier i
miksujemy do rozpuszczenia się cukru.
Powinniśmy mieć przed sobą
błyszczącą pianę jak na bezy. Do niej dodajemy żółtka, wciąż
ubijając.
Wyłączamy mikser i delikatnie łączymy
pianę jajeczną z przesianymi przez sito mąkami.
Dwie blaszki 28 na 36 cm wykładamy
papierem do pieczenia. Wylewamy ciasto na dwie blaszki, wyrównujemy
powierzchnię i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.
Pieczemy 15 minut. Wyjmujemy gorące
ciasto i kładziemy pleckami do góry (czyli papierem do góry) na
ściereczkę posypaną cukrem pudrem. Delikatnie zdejmujemy papier i
rolujemy ciasto razem z ściereczką jak roladę. Zostawiamy do
wystygnięcia.
Chłodne ciasto odwijamy ze ściereczki
i rozprostowujemy.
Smarujemy konfiturą a potem kremem.
Kroimy każdą blaszkę na trzy paski
(kroimy wzdłuż dłuższego boku).
Pierwszy pasek zwijamy wokół środka
jak spiralę. Następne owijamy wokół pierwszego. Krem będzie
działał jak klej. Nie ma obaw by ciasto się rozpadło.
Po zawinięciu wszystkich pasków
otrzymamy piękny, okrągły tort.
Wkładamy go do lodówki na godzinę.
Wyjmujemy polewę z lodówki i ubijamy
krótko mikserem. Ubitym kremem czekoladowym smarujemy górę i boki
ciasta. I znów schładzamy godzinę w lodówce.
Przed podaniem dekorujemy truskawkami.
Pięknie taki torcik wygląda i smakuje
truskawkami i bzem.
Smacznego
Piękny! :D
OdpowiedzUsuńPrzy takim ciescie to warto rozmawiac! I to nie tylko na tematy wakacyjne!
OdpowiedzUsuńNie wiem czym jeszcze zachwycisz, ale wiem, ze tort wyglada oblednie a smak musi byc niesamowity.Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń